Uwaga pod wpływem

To blog dla niszowych pedałów z duszą, lubujących się w poniewierkach bez baczenia na osobisty komfort i bród za paznokciami.
To blog dla pasjonatów, nie rażonych komercją. Nie mylić z komercją sensu stricte, bo osobiście znam „lubujących się”, którzy prowadzą działalność komercyjną „turystycznie” pokazując innym świat równoległy. To się też da robić „bez infekcji”.
Tutaj jestem prawdziwym sobą. Jakoś nie czuje potrzeby „przypierdalać” adresatom co zdarza mi się w temacie ogólnym.