Polska jest biało-czerwona
Przemogłem się i po dłuższej przerwie zajrzałem (próbowałem) dzisiaj do wiadomości w tv. Na pierwszy ogień poszedł TVN, który szybko zdusił dyskretnym kubłem pomyj rzeczony. [czytaj dalej]
Miesiąc: lipiec 2016
Kleszcz
Po raz pierwszy w życiu zauważyłem typa na na swoim ciele. Wspinał się po łydce gołej. Zjawisko miało miejsce w jakieś trzy godziny po powrocie [czytaj dalej]
Na dnie jeziora
Buszując w necie celem uzupełnienia literatury bałkańskiej, wpadłem przypadkowo na wznowienie Na dnie jeziora Józefa Pawłusiewicza (oczywista zamówiłem). Fantastyczna literatura dla miłośników okolicy i historii [czytaj dalej]
Piąta klepka
Wczoraj miałem pierwszą w życiu pełnometrażową prezentację (poza Kolosami – epizod) w Suchym Dębie na Żuławach Gdańskich na zlocie osób niewidomych, niedowidzących i głuchych. Na [czytaj dalej]
Walka z ciałem trwa!
Ciało, to nie tylko fizys, to też dusza. Gigantów dwóch zamkniętych w obywatelskim jestestwie. Przywołuję tu pewną historię, którą opowiedział mi kolega, a która miała [czytaj dalej]
Trzy Korony TPK
Zaliczyłem trzy korony. Znaczy jedną, ale potrójną… No kurde ze zmęczenia gubię się, mylę… Jest korona Himalajów, jest kilka innych jeszcze… W zasadzie to jest [czytaj dalej]
Brzoza oliwska…
Można by rzec, że każdy ma swoją brzozę. Lub miał…
Ludzie jak legenda
Opowieści z mazowieckiej ziemi. Tadeusz Chudy. Gołębie Eskadra za eskadrą zrywają się i lecą. – A dokąd to? – pytam. Na piwną, niedaleko. Zataczają nad [czytaj dalej]
Za czym wodnik prze…?
Krótki przegląd literatury w poszukiwaniu inspiracji. A może po prostu pojechać przed siebie i wsłuchać się okalającą przestrzeń wystarczy…?
Szkoła Janczarów
Szukając śpiwora po demobilach, zamówiłem kilka fantów trącających myszą i molami. Ale nie o tym (o tym później). Upcham też do kufra noża myśliwskiego z [czytaj dalej]