Pomarańczowe Wigry 2
Niedziela komunijna był piękna. Słońce raziło za oknem i pobudzało wyobraźnię. Wiosna. Prawdziwa wiosna! Puzatek promieniejący szczęściem znosi składaka na parter. Czuje niesamowitą wewnętrzną siłę. [czytaj dalej]
Niedziela komunijna był piękna. Słońce raziło za oknem i pobudzało wyobraźnię. Wiosna. Prawdziwa wiosna! Puzatek promieniejący szczęściem znosi składaka na parter. Czuje niesamowitą wewnętrzną siłę. [czytaj dalej]
Rumia dla Puzatka była ogromnym miastem. Z perspektywy „metr dwadzieścia” wszystko wydaje się większe, niźli w szarej rzeczywistości: 1:1. Puzatek chodził do 6-stki. Podstawowej Szkoły [czytaj dalej]
Z początkiem maja wiosna rozkwitła w pełni. Puzatek dociągnął do drugiej klasy. Do kościoła maszeruje biało czarny pochód. Dziewczynki w białych sukniach, chłopcy w czarnych [czytaj dalej]
W Rumi podniesiono alarm. Rodzice Puzatego rwali włosy z głowy… Wcześniej kłócąc się, kto ma odebrać syna z przedszkola… Jak widać było, niepotrzebnie. A Puzaty [czytaj dalej]
Na 10m przed metą prowadzi puzowaty blondynek! Na 5 metrów przed metą podnosi rączki do góry w triumfie zwycięstwa, jak Hanusik i… szoruje swoją puzatą [czytaj dalej]
Koziorożec. Skradł mi dwa dni, tak a`propos. W 1963-cim bije pierwszy rekord. Drugi raz z rzędu wygrywa Tour de France i Vueltę Espanę. Nikt tego [czytaj dalej]
Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes