Codziennik

Po dłuższej nieobecności blog wraca do świata żywych. Wymaga jeszcze trochę prac o charakterze administracyjnym, w tym np. przywrócenie działalności poczty firmowej.

2020 – rok w trumnie. 2021 – będzie tak samo tylko bardziej. …Najbardziej mi jednak szkoda tych setek anonimowych ofiar, które odchodząc z padołu w [czytaj dalej]

…umieją rozpływać się w zachwytach. Ja w marzeniach. Wyimaginowanych ofiarach, za którymi podążam, kierując się niczym wilk – zapachem. Śladami i tropem… Prawdopodobieństwo konsumpcji ofiary [czytaj dalej]

Zasadniczo przyciąłem treści, z kilku wątków zrezygnowałem. Postaram się dokończyć bałkański detoks a potem zajmę się ubiegłorocznym tematem raz jeszcze. Pod tytułem Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego [czytaj dalej]

Cele do realizacji w 2018: Zdrowia i ciut szczęścia w nadchodzącym 2018 życzę ja:

No, przyszedł czas na przewietrzenie treści. Część materiału wędruje do kosza, części zmienię etui. Remont na chacie jednym słowem. Trza też dokończyć tegoroczną Białoruś i [czytaj dalej]

Jeżdżę do tej Rosji (choć już 4 lata minęły od ostatniego razu), głównie tranzytem ale w tydzień można tam złapać już narodowy klimat Mateczki Rassiji. [czytaj dalej]

Dzwoni złośliwy kumpel: – No… Dokopał ci kolejny podróżnik. To dobrze. – Przełęcz Akbajtal i podpis Elwood… cha, cha, cha. MASAKRA! Tak. To mój podpis [czytaj dalej]

Tekst powstał, jako fragment mojej polemiki z uczestnikami pewnej dyskusji o cieszyńskich barach, będącej pokłosiem artykułu: http://www.zenderowski.republika.pl/cieszynskiebary.pdf Pewnych miejsc nie należy komercjalizować. Zabija to ich [czytaj dalej]

Może chwilę odetchniemy od Wieśniaka choć dzieje się przy nim sporo. Np. dzisiaj odpadła sobie była atrapa/grill chłodnicy. Pomogłem jej wcześniej nieco robiąc wiwisekcję komory [czytaj dalej]