Nóż wyprawowy

Nóż wyprawowy, jaki jest – każden widzi.

Nóż monterski Gerlach NK 508
Nóż monterski Gerlach NK 508

Jeżeli nie grasz w Rambo VI, to nożyk ten załatwi 95% twoich potrzeb. No właśnie. Przy zakupie noża nie kierujemy się nim samym, tylko naszymi potrzebami.
Jest składany, co jest jego zaletą. Nie wymaga w związku z tym innej pochwy, niż twoja kieszeń i zajmie w niej mniej miejsca.

Argument dotyczący higieny, z którym się raz zetknąłem, znaczy, że takowy trudniej w tej higienie utrzymać niby, jest co najmniej tyle samo ważki, co brud za paznokciami. Poza tym brud będzie się nam tak samo gromadził w pochwie noża nieskładanego.
Do czego głównie używamy nóż na wyrypie? Do krojenia chleba i smarowania tegoż oraz do obierania warzyw i owoców. Używamy go również do ostrzenia kija.
I to jest właśnie te 95% czynności. Z tych pozostałych procentów niemałą część zajmuje wydłubywanie brudu zza paznokci.

Niewątpliwą zaletą noża monterskiego Gerlach NK 508 jest jego cena. Nie wiem do końca, co to znaczy, ale spełnia on normy PN-EN 10132-4 i PN-72/D-96002. Normy są dwie, to i ostrza są dwa. Te drugie służy do obcinania izolacji i otwierania butelki piwa oraz w desperacji puszki tegoż lub zwykłej konserwy.
Kiedy takowy zgubimy po prostu kupujemy drugi, bez zatruwania psychy i rujnowania budżetu.

P.S.
Jak się nam nudzi, możemy nim zagrać w noża (np. w pikuty), nie przejmując się zbytnio jego stalą węglową. Do jego ostrzenia wystarczy kawałek płaskiego kamienia polnego, – idealnym zwykły otoczak. Unikamy więc wydania kolejnej stówy na produkty typu: TAIDEA 400/1000.