Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej

Otóż, pod wpływem tych treści:
http://www.zenderowski.republika.pl/studioturystyki.htm
postanowiłem zmienić kategorię: Z pamiętnika cyklisty, na tą w tytule.

Przyznaję się bez krętactwa, że nazwę podpierniczyłem sympatycznemu autorowi strony. Zmiana Studio na Biuro nic tu nie zmienia. Mam nadzieję, że ujdzie mi to w powodzi internetowego spamu, który nas z zewnątrz zalewa.
W tym gąszczu chłamu wyłowiłem tę perełkę – Zenderowskiego z jego Bałkanami (i nie tylko). W zasadzie, to mógłbym nawet nie jechać już do tej Serbii, tylko na Podlasie i z kilkoma kolegami obrócić i przetrawić Ducha Puszczy w kaca giganta… Wyszło by czysto po bałkańsku.
Może lepiej nie czytajcie jego, bo posądzicie mnie o plagiat, kiedy spróbuję sam podsumować moje Bałkany, zamknięte w serbskim, wiejskim podwórzu.

Albo poczytajcie jednak… Najpierw wpadłem na jego stronę, a dopiero potem na profesora:
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/943320,komitet-obrony-demokracji-to-sekta.html
Zbieżność poglądów, w tym szerszych – przypadkowa.